Nayib Bukele, prezydent Salwadoru, ujawnił, że kraj Ameryki Łacińskiej kupił kolejne 150 bitcoinów, ponieważ ceny spadły w poniedziałek rano.
Według danych CoinGecko, wiodąca kryptowaluta spadła o 6,9% w ciągu ostatnich 24 godzin, zmieniając właściciela na około 45.000 XNUMX USD w czasie prasy.
Inne główne kryptowaluty, w tym Cardano (ADA), XRP, Solana (SOL) i Polkadot (DOT) - tutaj cytat głównych kryptowalut w czasie rzeczywistym – wszystkie straciły dwucyfrowe wartości w ciągu dnia, podczas gdy Ethereum, druga co do wielkości kryptowaluta pod względem kapitalizacji rynkowej, spadła o 9,2%, obecnie notowana jest na poziomie 3.137 USD.
Dobra rada prezydenta?
„Nigdy cię nie pokonają, jeśli kupujesz w dipie”, napisał na Twitterze Bukele, dodając, że można to uznać za „radę prezydencką”.
Dzięki najnowszemu zakupowi Salwador posiada teraz 700 bitcoinów o wartości około 31 milionów dolarów.
Rząd Bukele kupił swoje pierwsze 400 bitcoinów 6 września, dzień przed tym, jak Salwador stał się pierwszym krajem na świecie, który formalnie uznał kryptowalutę za prawny środek płatniczy.
W tamtym czasie bitcoin sprzedawał niewiele poniżej 53.000 10 USD, ale następnego dnia po uruchomieniu oficjalnego portfela Chivo Salwadoru spadły o ponad XNUMX%, z technicznymi usterkami, które zrujnowały początek eksperymentu z kryptowalutami.
Salwador szybko jednak wykorzystał okazję, kupując kolejne 150 Bitcoinów tego samego dnia, zwiększając rezerwy kryptowaluty tego kraju do łącznie 550 BTC.
Bukele pod ostrzałem
Ponieważ szaleństwo zakupów bitcoinów w Salwadorze trwa, rząd tego kraju podobno stoi przed dochodzeniem w sprawie zakupów bitcoinów i konfiguracji bankomatów kryptowalut.
Według raportu Reuters z zeszłego tygodnia, Trybunał Obrachunkowy Salwadoru, organ nadzorujący wydatki publiczne kraju, otrzymał skargę od Cristosal, grupy zajmującej się prawami człowieka i przejrzystością, w której wyraził zaniepokojenie finansowaniem zakupów bitcoinów przez rząd.
Obywatele krytykowali również rządowy eksperyment kryptograficzny.
W zeszłym tygodniu, w dniu niepodległości kraju, protesty nasiliły się w Salwadorze, ludzie wyszli na ulice z transparentami „Nie chcemy Bitcoina” i „Nie dla dyktatury”, a nawet spalili bankomat Bitcoin w stolicy, San Salvador. kraju.
A jak o tym myślisz? Czy pewnego dnia będzie można zobaczyć legalny środek płatniczy Bitcoina na całym świecie? Daj nam znać w sekcji komentarzy poniżej.