Rosyjskie banki: poproś o usunięcie anonimowych danych o kryptowalutach

Rosyjskie banki: proszą o zniesienie anonimowych danych o kryptowalutach - rosyjskie banki e1568385047960

rosyjskie banki ustawiają się w kolejce, aby móc znieść anonimowość, która charakteryzuje kryptowaluty i powiązane transakcje. Według oświadczeń o Anatolij Kozlachkov wiceprezesa Związku Banków Rosji, rozważa się użycie specjalnego oprogramowania do identyfikacji właścicieli niektóre zasoby cyfrowe. 

Chociaż nie określił, w jaki sposób to oprogramowanie może odnieść sukces zidentyfikować właścicieli kryptowalut, zdaniem Kozlachkova środek ten jest niezbędny, aby z powodzeniem ustanowić zasoby kryptowalutowe dłużników.

Na przykład szukasz osoby, która jest ci winna bardzo dużą sumę pieniędzy, może nie mieć pieniędzy w banku, ale ukrywa swoją działalność i posiada bitcoiny. Niestety, nawet jeśli dłużnik posiada bitcoiny, nie można ich udowodnić i nie można uzyskać do nich dostępu, ponieważ są one anonimowe i nie ma procedur prawnych pozwalających na identyfikację właściciel zasobów cyfrowych. 

Właśnie o tym Kozlachkovie podkreślił, że obecnie nie ma instrumentu prawnego, który pozwalałby na interwencję w sprawach granicznych, dlatego należące do tego stowarzyszenia rosyjskie banki proponują stworzenie dwuetapowego mechanizmu identyfikacji. 

Stworzenie oprogramowania do identyfikacji właścicieli zasobów cyfrowych

Pierwszy etap polega na stworzeniu specjalnego oprogramowania, które potrafi zbadać w ramach łańcucha bloków public, aby móc wyszukiwać tożsamości tych, którzy są właścicielami kryptowalut, w ten sposób można dowiedzieć się, ile łącznie ma tokenów. 

Drugi etap zamiast tego zapewnia, że ​​informacje te mogą być wykorzystane na sali sądowej w przypadku sporów, w ten sposób sędziowie byliby w stanie zmusić osoby niewykonujące zobowiązań lub dłużników do dostarczać portfele i klucze do spłaty długu lub stawienia czoła postępowaniu karnemu. 

Kozlachkov mówi, że w siłach policyjnych istnieje już oprogramowanie, które jest w stanie wykonać podobną operację, ale jego celem i celem stowarzyszenia jest publiczne udostępnienie rejestrów w celu otwarcia ich dla konsultacja każdego, kto chce.

Można zidentyfikować właścicieli niektórych aktywów 

Propozycja Kozlaczkowa wydaje się nieco naiwne, ponieważ można zaobserwować, że w rzeczywistości wielu transakcji, które mają miejsce na publicznym blockchainie, w rzeczywistości można już zidentyfikować, kim są autorzy, dlaczego wymiana kryptowalut zawsze weryfikują tożsamość swoich użytkowników. Prawdziwa anonimowość jest zatem ograniczona, a organy ścigania i agencje rządowe mają do niej dostęp już do danych giełd. 

Propozycja Kozlaczkowa narusza zasady dotyczące prywatności, więc będzie bardzo trudno o jego urzeczywistnienie. Nie wolno nam wreszcie zapominać, że posiadacze kryptowalut i tokenów, którzy korzystają ze zdecentralizowanych giełd lub w ogóle z nich nie korzystają, z pewnością mają możliwość uzyskania wysoki poziom prywatności.