„Na świecie jest duża presja, by cenzurować Internet”

„Na świecie jest duża presja, aby cenzurować Internet” – wskaźnik wolności internetu narody spadek cenzury światowej netto qrh2„Na świecie istnieje duża presja, aby cenzurować Internet” – powiedział David Vorick, główny programista Skynet. Tak powiedział dziś rano, 8 maja, podczas swojej prezentacji na MIT Bitcoin Expo, zorganizowanym przez Massachusetts Institute of Technology w Stanach Zjednoczonych.

Trudna sytuacja giganta wyszukiwarek

Specjalista wyjaśnia, że ​​argumentując za zapobieganiem atakom phishingowym (np. oszukańczym stronom tworzonym w celu oszukiwania ludzi), dokonuje się postępu kosztem neutralności Internetu. Jest to zasada, która głosi, że cały ruch sieciowy powinien być traktowany równo, bez ograniczeń, przy czym rozumie się, że internauta ma prawo do swobodnego wyboru zasobów online.

„Google może z dowolnego powodu zdecydować, że dana witryna nie powinna istnieć”, mówi Vorick. Jako przykład mówi, że jego firma, zdecentralizowana platforma do udostępniania plików, miała takie problemy. Ponieważ nie przestrzegali zasad KYC (poznaj swojego klienta) i umożliwiali użytkownikom przesyłanie wszystkich typów plików do ich systemu przechowywania, ich witryna została ukryta przed popularną wyszukiwarką.

„W Chrome nigdy nie podpisaliśmy żadnych warunków korzystania z usługi”, mówi, wspominając, że nadal umieszczają znak ostrzegawczy na swojej stronie internetowej i informują ich, że nie usuną go, dopóki nie usuną całego złośliwego oprogramowania.

Twierdzi, że Skynet zapewnia tylko infrastrukturę

„Jesteśmy jak portal, w którym ludzie umieszczają pliki lub strony internetowe, a kiedy użytkownicy korzystają z naszej witryny, nie kontrolujemy interfejsu.

Ostatecznie Skynet musiał dostosować swoje działanie, aby nie zostać uciszonym przez Google:

„Google to firma o wartości 1,5 miliarda dolarów, zatrudniająca 100.000 14 pracowników. Wręcz przeciwnie, mieliśmy wtedy XNUMX pracowników, a Google już zajęło stanowisko. Nie ma w tym demokracji. Google to duża firma, która patrzy tylko na ceny akcji i stała się regulatorem Internetu ”- David Vorick, główny programista Skynet.

Dla Voricka to, co stało się z jego firmą i Google, było „dużym krokiem” i „bardzo poważnym naruszeniem”. „Google podjął własną decyzję, że strony internetowe muszą spełniać określone warunki, jeśli chce, aby miliardy ludzi miały do ​​nich dostęp” – mówi.

„Odbudowa internetu musi zostać ponownie rozważona”

Specjalista jest przekonany, że jeśli chodzi o regulacje, idziemy w złym kierunku. Według niego błędem jest zachęcanie dostawców usług internetowych do angażowania się w decyzje moralne. „Jeśli to zrobimy, to naprawdę się stanie, że innowacje się zatrzymają”, mówi, dodając, „Nasza kultura upadnie, ponieważ wszystko, co jest kulturowo nietypowe lub po prostu nieoczekiwane, zdenerwuje jakiegoś dostawcę infrastruktury.

W tym ponurym scenariuszu Vorick jest przekonany, że musimy „rozważyć odbudowę Internetu”, aby go zdecentralizować i uniemożliwić podejmowanie arbitralnych decyzji każdemu, kto kontroluje jego część.

Pod koniec swojego wystąpienia informatyk dodał, że właśnie dlatego jest bardzo zainteresowany Bitcoinem (cytat BTC). Jak wyjaśnia CryptoNews, ten system monetarny „działa jak sieć komputerów połączonych przez Internet”. Ta zdecentralizowana sieć jest niezmierzona i neutralna.

W ten sposób kryptowaluta stworzona przez Satoshi Nakamoto ustanawia nowy paradygmat, który wskazuje na bardziej wspólnotowe wykorzystanie informacji, a nie rządzone przez potęgę chwili. Wizja, która wymaga coraz większej liczby informatyków i entuzjastów ludzkiej wolności.