Kryptowaluty, Uniwersytet w Toronto podejrzewa „dziwne” ruchy w Egipcie

Kryptowaluty, Uniwersytet w Toronto podejrzewa „dziwne” ruchy w Egipcie: otwiera się nowa sprawa w już i tak burzliwym scenariuszu kryptowalut.

Kryptowaluty, Uniwersytet w Toronto podejrzewa „dziwne” ruchy w Egipcie – kryptowaluta433

Według nowego dossier zredagowanego przez grupę badaczy bezpieczeństwa z University of Toronto, podejrzewają oni, że rząd egipski lub podmioty z nim powiązane przejmują połączenia użytkowników Internetu, aby kopanie kryptowalut

Badacze z uniwersytetu Citizen Lab zidentyfikowali schemat, który nazwali „AdHose”, który potajemnie przekierowywał ruch internetowy egipskich użytkowników Internetu do złośliwego oprogramowania, które wykorzystywało ich komputery do wydobywania kryptowaluty. Monero lub przeglądać ogłoszenia. AdHose opiera się na sprzęcie zainstalowanym w sieciach Telecom Egipt.

Ponownie zgodnie z domniemaniami badaczy uniwersyteckich, Adhose jest używany na dwa sposoby: po pierwsze, każda strona internetowa, którą próbują przeglądać użytkownicy, przekierowuje ich przeglądarki do sieci reklamowej lub złośliwego oprogramowania, które uruchamia wydobywanie kryptowalut. Skanowanie przeprowadzone w styczniu wykazało, że AdHose miało wpływ na 95% ankietowanych urządzeń, w liczbie ponad 5.700 (ale raport nie określał ilościowo całkowitej liczby użytkowników, których dotyczy problem).

Naukowcy stwierdzili jednak, że omawiana metoda byłaby używana oszczędnie. Alternatywą jest drugi tryb „strużkowy”, który przekierowuje ruch sieciowy tylko wtedy, gdy użytkownicy odwiedzają określone witryny, takie jak CopticPope.org, witryna religijna i Babylon-X.com, witryna pornograficzna. Ten drugi tryb działa w trybie ciągłym i dlatego nie jest okazjonalnie aktywowany.

Co więcej, Citizen Lab twierdzi, że wykrył podobne schematy w Turcji i Syrii, chociaż zamiast kryptowalut lub reklam użytkownikom oferowano oprogramowanie szpiegowskie zamiast pobierania legalnych programów antywirusowych.

Musimy tylko poczekać na wyjaśnienia tej historii, która najwyraźniej wciąż jest dość niejasna…