Oto, co Mark Cuban powiedział o niedawnej krachu kryptowalut

Oto co Mark Cuban miał do powiedzenia na temat niedawnego krachu na kryptowalutach – mciKryptowaluty stają się coraz popularniejszą, ale także niestabilną inwestycją. Ostatnio sektor kryptowalut doświadczył gwałtownego pogorszenia koniunktury. Tak naprawdę do połowy roku cały rynek kryptowalut odnotował 70% spadek i stratę ponad 2.000 miliardów dolarów w porównaniu z maksymalną wyceną osiągniętą zaledwie siedem miesięcy wcześniej.

W świetle tego poważnego pogorszenia koniunktury entuzjasta kryptowalut Mark Cuban miał mądre słowa dla obecnych i przyszłych inwestorów w waluty wirtualne.

Oto, co Mark Cuban miał do powiedzenia na temat krachu kryptowaluty

Mark Cuban jest miliarderem, właścicielem drużyny Dallas Mavericks i znanym inwestorem znanym z roli w programie telewizyjnym Shark Tank. Osobiście jest właścicielem kryptowalut, w tym niewymiennych tokenów (NFT) opartych na Ether i Ethereum.

Kiedy zaczęło się pogorszenie koniunktury na rynku, Kubańczyk skomentował upadek Fortune, mówiąc: „W przypadku akcji i kryptowalut zobaczysz znikanie firm, które były wspierane tanimi, łatwymi pieniędzmi, ale nie miały realnych perspektyw biznesowych”.

Nie oznacza to jednak, że Kubańczyk wierzy, że wszystkie wirtualne waluty zostaną dotknięte w równym stopniu. Jak później wyjaśnił: „Jak mówi [Warren] Buffett: «Kiedy odpływa, widać, kto pływa nago»”.

Zasadniczo oznacza to, że w trudnych czasach jedynie waluty o rzeczywistej wartości będą w dalszym ciągu opłacalnymi inwestycjami z potencjałem wzrostu. Ceny monet, które nie mają żadnej wartości bazowej – w postaci innowacyjnej technologii lub zastosowań w świecie rzeczywistym – prawdopodobnie spadną drastycznie i prawdopodobnie nie będą w stanie w pełni odzyskać wartości.

Kubańczyk pozostaje optymistą co do przyszłości inwestowania w kryptowaluty

Kubańczyk nie jest do końca pesymistą, jeśli chodzi o przyszłość rynku kryptowalut. Chociaż uważa, że ​​niektóre waluty wirtualne prawdopodobnie nie przetrwają kryzysu, dał również jasno do zrozumienia, że ​​jego zdaniem inne będą się rozwijać.

„Przełomowe aplikacje i technologie wypuszczone na rynek podczas bessy, niezależnie od tego, czy są to akcje, kryptowaluty, czy jakiekolwiek inne aktywa, zawsze znajdą rynek i odniosą sukces” – powiedział.

Podkreślił także ścisłe powiązanie rynku kryptowalut z Nasdaq, czyli drugą co do wielkości giełdą i giełdą, na której swoje akcje notuje wiele wiodących firm technologicznych, m.in. Apple, Amazon czy Meta (dawniej Facebook). Firmy technologiczne i kryptowaluty, zwłaszcza Bitcoin (cytat na żywo), mają zazwyczaj podobne występy, co miało miejsce szczególnie w ostatnich miesiącach.

Chociaż Nasdaq odnotowywał okresowe spadki, zawsze następowały ożywienia, a notowane na nim akcje spółek technologicznych odrabiały straty. Istnieją podstawy, by sądzić, że to samo stanie się z wieloma walutami wirtualnymi – zwłaszcza tymi, które oferują coś przełomowego lub są wspierane przez solidną technologię.

„Jeśli stopy wzrosną, waluta będzie miała trudności, dopóki nie zostanie wyceniona” – powiedział Kubańczyk, odnosząc się do wzrostu stóp procentowych wywołanego wysiłkami Rezerwy Federalnej na rzecz walki z inflacją. „Wyjątkiem, podobnie jak w przypadku akcji, są nowe, rewolucyjne aplikacje”.

Wszystko to oznacza, że ​​Kubańczyk prawdopodobnie nie zrezygnuje ze swoich pozycji w kryptowalutach, w które zainwestował – i prawdopodobnie nie radziłby też innym inwestorom kryptowalutowym porzucenia tego sektora. Jest to szczególnie prawdziwe w przypadku tych, którzy po dokładnych badaniach dokonują solidnych inwestycji, które ich zdaniem przetrwają kryzysy gospodarcze i przetrwają próbę czasu.