Twórcy gier porzucają model P2E! 

Twórcy gier porzucają model P2E! - Gry wideo i pracaGraj, aby zarobić (P2E) to jedna z najważniejszych cech dzisiejszych gier opartych na technologii blockchain. Choć nie są jeszcze znane opinii publicznej, zwróciły już uwagę kilku aktorów, w tym studiów wydających gry wideo.

W rzeczywistości wiele studiów zajmujących się tworzeniem gier wideo wyraziło zainteresowanie i chęć wejścia do branży kryptowalut poprzez tworzenie gier opartych na blockchain.

Jednak chociaż takie twierdzenia zostały kiedyś wygłoszone, rzeczywistość jest taka, że ​​większość głównych studiów gier wideo zmniejsza tę strategię. Stanowi to prawdziwe dobrodziejstwo dla wciąż rodzącej się branży twórców gier typu blockchain P2E pochodzących ze społeczności kryptowalut.

Wdrożenie mechanizmów Play do zarabiania w grach wideo: więcej wad niż zalet

Raport opublikowany przez Bloomberg wskazuje, że wielu wydawców gier wideo ma niezadowolenie ze spekulacyjnego i lukratywnego elementu NFT i kryptowalut w grach. Istnieje kilka powodów, dla których większość dużych studiów deweloperskich decyduje się trzymać z dala od Play, aby zarabiać i kryptowalut.

Po pierwsze, implementacja funkcji NFT w grze może prowadzić do nierówności między graczami. Nierówność, która na dłuższą metę spowoduje podział w społeczności graczy, ponieważ oddziela tych, których stać na drogie NFT, od tych, których nie stać.

Ten argument został wysunięty przez dewelopera Minecraft Mojang Studio, ale podziela go również wielu innych twórców gier głównego nurtu. Dla Marka Venturelli, twórcy przebojowej gry Relic Hunters, używanie NFT w grze może być szkodliwe dla przyjemności graczy. Według autora, NFT mogą potencjalnie zmienić to, co miało być prostym źródłem rozrywki, w prymitywne narzędzie do zarabiania pieniędzy.

Co więcej, dla wielu operatorów branży gier wciąż nie ma znaczących przypadków użycia kryptowalut lub transakcji NFT, które mogą dodać realną wartość do gier.

Kilka badań przeprowadzonych w ostatnich miesiącach wykazało, że branża gier wideo jako całość nie docenia obecnie szczególnie systemu Play to Earn czy mechanizmu GameFi.

Według ankiety przeprowadzonej w sierpniu przez firmę konsultingową Perforce, prawie 49% z 300 ankietowanych deweloperów uważa, że ​​NFT mają niewielki lub żaden wpływ na gry.

Utrata zainteresowania dużych wydawców koncepcją gier Play to Earn opartych na blockchain

Śledząc wyniki tych różnych analiz, nie dziwi fakt, że dziś największe studia zdecydowały o wstrzymaniu swoich poprzednich projektów kryptowalut.

Przykład Take-Two Interactive doskonale oddaje ambiwalencję panującą obecnie w branży gier wideo. W rzeczywistości studio odpowiedzialne za popularną grę z otwartym światem GTA nabyło dewelopera gier mobilnych Zynga za 11 miliardów dolarów w styczniu ubiegłego roku. Ogłaszając przejęcie studia, wydawca powiedział również, że w jego decyzji rolę odegrały ambicje blockchainowe Zyngi.

Jednak podczas gdy Zynga ogłosiła w lutym zamiar uruchomienia swojej pierwszej gry związanej z blockchainem jeszcze w tym roku, od tego czasu nie było żadnych wiadomości ani od Zyngi, ani od Take-Two Interactive.

Podobnie firma Square Enix ogłosiła wprowadzenie na rynek kolekcji NFT o tematyce Final Fantasy w lipcu 2022 roku. Ogłoszenie to pojawiło się zaledwie kilka miesięcy po tym, jak Square Enix złożyło oświadczenia na temat swoich agresywnych działań badawczych, rozwojowych i rozwojowych. inwestycje w grach typu blockchain.

Jak niechęć wielkich studiów gier jest dobra dla branży kryptowalut?

Dla wielu ekspertów obecna sytuacja między branżą gier wideo a branżą kryptowalut może być pozytywna tylko dla świata kryptowalut. Rzeczywiście, wycofanie się większości głównych deweloperów może pozwolić rodzimym studiom kryptowalut na bardziej organiczny rozwój swoich tytułów.

Będą mogli tworzyć treści o wiele bardziej zgodne z duchem kryptowalut, ponieważ nie będą poddawani zewnętrznej presji ze strony międzynarodowych korporacji. Tylko w tym okresie innowacyjne projekty będą mogły spokojnie się rozwijać.