Czy Bitcoin jest pierwszą naprawdę dobrą „kultową” rzeczą?

Czy Bitcoin jest pierwszą naprawdę dobrą „kultową” rzeczą? - w obszarze 51 bitcoin może umożliwić kontakt z obcymi 1024x678Wiele napisano o sektach i sposobach, w jakie niektórzy dają członkom grupy „prawdziwą nadzieję”. Jednak nadzieja związana z Bitcoinem nie daje się tak łatwo zwieść, jak Jim Jones; nie, to nadzieja oparta na rzeczywistości.

Oparte na rzeczywistości? Czyż wszystkie sekty nie są z samej definicji zbudowane na fundamencie zwodniczych myśli i nikczemnych ideologii?

Dlatego bitcoin nie jest sektą

Cóż, na początek ważne jest wyjaśnienie następujących kwestii: kiedy mówimy o sektach, mamy na myśli „łagodne” sekty, takie jak Apple i Tesla.

Pobożni członkowie takich sekt to zazwyczaj nieszkodliwe jednostki, z których większość nie stanowi zagrożenia dla społeczeństwa.

Zaraz jednak, czy nie jest zbyt dużym nadużyciem klasyfikowanie klientów Apple i Tesli jako członków sekty? Nie dokładnie. W końcu kult to zasadniczo system czci i oddania, często o charakterze religijnym, skierowany do określonej postaci lub przedmiotu.

Czy widzieliście kiedyś prezentację nowego iPhone'a? Co powiesz na premierę nowej Tesli? Jeśli nie, naprawdę powinieneś to sprawdzić, kiedy to nastąpi, aby lepiej zrozumieć koncepcję „łagodnego kultu”. Następnie następuje deifikacja ludzi takich jak Elon Musk. Kult Steve’a Jobsa. I w znacznie mniejszym stopniu Tim Cook.

Zdecydowanie za duży szacunek jak na cenę wywoławczą

Z mechanicznego punktu widzenia Tesla (Akcje Tesli – ticker TSLA) pozostawia wiele do życzenia. Według najnowszego badania niezawodności pojazdów przeprowadzonego przez Consumer Reports, Model Y Tesli ma źle dopasowane panele nadwozia i tylną klapę, która nie zamyka się prawidłowo. Tymczasem Model X i Model S mają szereg problemów elektrycznych.

A iPhone'y? Cóż, po pierwsze, kosztują za dużo. Tak, wyglądają świetnie, ale poziom ich funkcji nie jest współmierny do cen wywoławczych.

Wydaje się, że członkowie obu sekt płacą za dużo za zbyt mało. To samo można powiedzieć o miłośnikach Starbucks, entuzjastach IKEA i entuzjastach Harleya Davidsona.

Jednak tego samego nie można powiedzieć o wielbicielach Bitcoina. W związku z niedawnym wzrostem ceny Bitcoina wielu twierdzi, że to dopiero początek działalności kryptowalutowego giganta. Bitcoin wydaje się być znaczącym aktywem, w przeciwieństwie do wszystkich towarów wymienionych powyżej.

Ponadto służy jako zabezpieczenie przed inflacją monetarną. Przede wszystkim oferuje bardzo realną możliwość uwolnienia się od tyranii banków. Teraz, wraz z rosnącą liczbą tradycyjnych instytucji finansowych kupujących Bitcoin (zamiast trzymać gotówkę), niebo wydaje się być granicą.

Po raz pierwszy w historii twierdzę, że istnieje kult oferujący rozwiązania problemów świata rzeczywistego. Co ważniejsze, w przeciwieństwie do Apple i Tesli, Bitcoin oferuje dobry stosunek jakości do ceny. Śmiało, wypij Kool-Aid. Smakuje cholernie dobrze.