Platforma wideo należąca do firmy Tron, skrytykowana za przyjmowanie ekstremistów w Kapitolu

Platforma wideo należąca do firmy Tron skrytykowana za przyjmowanie ekstremistycznych uczestników zamieszek na Kapitolu USA - Dlive Blockchain Tron 1024x576Platforma strumieniowego przesyłania wideo DLive, należąca do platformy blockchain Tron, była podobno wykorzystywana przez skrajnie prawicowych ekstremistów do transmisji na żywo zamieszek na Kapitolu w USA w zeszłym tygodniu.

Co się wydarzyło na DLive

Southern Poverty Law Center (SPLC), organizacja prawnicza non-profit, podała w czwartek na swojej stronie Hatewatch, że „zwolennicy białej supremacji i neofaszyści” wybrali DLive jako alternatywę dla YouTube do transmisji strumieniowej ze względu na brak moderacji.

SPLC podała, że ​​zidentyfikowała pięć kont DLive, które transmitują protesty na żywo: „Baked Alaska”, „Gloomtube”, „Murder the Media”, „Loulz” i „Woozuh”. W poście napisano, że członkom organizacji Baked Alaska udało się włamać do budynku Kapitolu.

Organizacja non-profit szacuje, że DLive umożliwiło z biegiem czasu wysłanie takich ekstremistów setek tysięcy dolarów poprzez darowizny w postaci kryptowalut za pośrednictwem narzędzia zintegrowanego z witryną.

Platforma zbiera również nagrody pochodzące z funduszy ekstremistycznych. DLive pobiera 25% z każdej darowizny, z czego 20% trafia do samej platformy, a 5% jest przekazywane innym użytkownikom DLive za pośrednictwem systemu darowizn staking– stwierdził SPLC.

Jak platforma zareagowała po ataku na Kapitol USA

6 stycznia miał miejsce bezprecedensowy atak na budynek Kapitolu zorganizowany przez ekstremistyczne odłamy uczestników zamieszek wspierających ustępującego prezydenta Donalda Trumpa. W zamieszkach zginęło pięć osób, w tym funkcjonariusz policji Kapitolu, a wiele zostało rannych.

W grudniu 2019 roku założyciel Tron, Justin Sun, ogłosił, że jego firma zawarła umowę przejęcia z DLive, przenosząc platformę do Tron Blockchain i integrując ją z usługą przesyłania strumieniowego BLive firmy BitTorrent.

W piątek DLive napisało w poście: „Chociaż zdecydowanie wspieramy rozwój naszych twórców treści, nie tolerujemy również żadnych form przemocy i nielegalnej działalności”.

Od czwartku platforma podała, że ​​zawiesiła trzy konta, wyłączyła pięć kanałów, zablokowała transmisję na żywo na dwóch kontach i trwale usunęła ponad 100 wcześniejszych transmisji. DLive podejmuje także działania przeciwko streamerom, którzy brali udział w zamieszkach.

„Zespół DLive aktywnie podejmuje działania przeciwko streamerom, co do których stwierdzono, że byli częścią lub uczestnikami incydentu na Kapitolu w Waszyngtonie 6 stycznia, włączając w to między innymi zawieszenie kont, usunięcie wcześniejszych transmisji, zamrożenie ich zarobków i możliwość wycofania się. Darowizny i opłacone składki zostaną zwrócone na konta, z których zostały przekazane.” DLive poinformowało również, że pracuje obecnie nad dodaniem nowych funkcji raportowania, które pomogą zatrzymać kanały naruszające wytyczne.